wtorek, 25 grudnia 2012

Święto

 

Usiądźmy, odetchnijmy, wypocznijmy, rozmawiajmy, wspominajmy i cieszmy się wszyscy tym miłym czasem.
Przesyłam Wam moc serdecznych pozdrowień spod mojej choinki.



niedziela, 16 grudnia 2012

Pomysłowy Dobromir

Sama nie wiem czemu dopiero teraz, ponad rok po fakcie, pokazuję Wam pierwszego Fikimika.
Gdybym nie trafiła na niego w szufladzie pewnie dalej by siedział cicho pod warstwami szpargałów.
Zatem zachęcam wszystkich do świątecznych porządków. 
Kto wie ile odkryć przed Wami...




:)

piątek, 7 grudnia 2012

Niech sobie (s)pada

Drugi śnieg tej jesieni zaskoczył mnie tak samo jak pierwszy. Jest co prawda grudzień, ale mimo to konsekwentnie oddalałam od siebie myśl, że ten moment nastąpi.
No ale jak już zaczął, to niech pada. Let it be.





czwartek, 1 listopada 2012

Uważaj na


Minął szalony październik i zaczął się obłąkany listopad.

Dziś mały przystanek w jesiennej gonitwie,
więc zachłannie łapię powietrze w płuca i mówię:



poniedziałek, 3 września 2012

Podlasie i Wędrowny Zakład Fotograficzny


Minął sierpień a wraz z nim skończyła się misja
Wędrownego Zakładu Fotograficznego:

Fikimiki towarzyszyły Zakładowi przez tydzień. 
Razem z Agnieszką przejechałyśmy trasę od Sokółki do Mostowlan.
Żółtym domkiem na kółkach kluczyłyśmy polnymi drogami po przygranicznych wioskach.
To był zupełnie bezcenny czas i z pewnością długo będę wracać myślami do tych chwil.
Dziękuję Agnieszko!


A tutaj mała spontaniczna animacja zrobiona w trasie, na środku leśnej drogi:



sobota, 28 kwietnia 2012

Atrakcje podwórkowe

Jak się okazuje, czasem warto spędzić dzień po prostu siedząc przy oknie. 
W samo południe podwórkowi muzykanci przyszli poprawić mi żałobny nastrój Tangiem Milonga wytrąbionym pod moim oknem. Tym wzruszającym sposobem zakomunikowali światu, że czas zacząć majówkę. 
A ja nie wytrzymałam i wyszłam cyknąć im trochę fotek.







A jakby tego było mało, gdy godzinę później wyjrzałam przez okno - zobaczyłam:

 

...tak! Chłopaka chodzącego po linie rozpiętej między drzewami. Ale fajnie!

czwartek, 19 kwietnia 2012

Triki Tsubasy




 

Pamiętacie legendarne pierwsze spotkanie Tsubasy i Wakabayashiego? Taaak, to były czasy!
Fikimiki pozdrawiają wszystkich, którzy za młodu spędzali popołudnia na oglądaniu demoralizujących bajek na Polonii1 :)
A tak przy okazji - jaka bajka według Was zasługuje na uwiecznienie jej w Fikimiku?


sobota, 14 kwietnia 2012

Who's gettin' married?

 

Julia i Mikołaj!
Są piękni, młodzi i szaleni. Doceńcie ich oryginalne poczucie humoru!
Fikimiki życzą przyszłym małżonkom - oby tak dalej!

sobota, 7 kwietnia 2012

Świąt z jajem życzą Fikimiki


Kochani,
jedzcie, pijcie, rozmawiajcie i radujcie się!
(wiosna jest już naprawdę blisko)
Moc świątecznych uścisków od Fikimików.


środa, 21 marca 2012

Wiosenne vanitas


Fikimiki witają wiosnę z lekką nutą niepokoju.
Czy ona na pewno przyjdzie?
Czy będzie dla nas łaskawa?
Czy nie przeminie zbyt szybko?
Czas pokaże.
Ale "cóż to jest czas"?!

No i czy przeżyjemy EURO, do którego tak pięknie nawiązuje kolorystyka bukietu rzodkiewek?

...i tak dalej i tak dalej...

niedziela, 18 marca 2012

Piękno w czystej postaci

Czyli surrealistyczno-futurystyczna martwa natura z Fikimikiem w tle.
Warto dodać, że ten piękny glam-kalkulator wiernie towarzyszył mi w całej mojej matematycznej edukacji. 
To zdjęcie można czytać na wiele sposobów - również jako hołd dla glam-kalkulatora.

foto by biczysko&płachecka

sobota, 17 marca 2012

Miron w zasięgu ręki

Drodzy!

Fikimiki z Mironem są już do kupienia  >>>TU<<<  Zapraszam!


Pierwszy dzień bez kurtki

Fikimiki świętowały wczoraj razem z Towarzystwem Inicjatyw Twórczych ę dziesięciolecie jego istnienia.
Z tej okazji pojawiły się w nowej - Notęsikowej - odsłonie. Było pięknie! Dziękujemy!

A, że jest dziś taka szalona pogoda, Notęsik postanowił wyjść na spacer - pierwszy raz bez kurtki w tym roku - i zaprezentować Wam się w tych cudownych okolicznościach.
Korzystajcie ze słońca! Dobrego weekendu!

I dbajcie o swoje Notęsiki :)


piątek, 16 marca 2012

Jupiii!






Widzicie to samo co ja? Niech mnie ktoś uszczypnie, bo wciąż nie do końca w to wierzę.
Ale ostatecznie fakt jest faktem!
Mironowe Fikimiki, które dzięki Waszym głosom trafiły do drukarni, teraz pokazują się światu w profesjonalnej oprawie. Jest ich spora gromadka, więc będą mogły trafić do tego, kto ich zapragnie.

Już wkrótce poinformuję Was jakimi drogami je zdobyć. Tymczasem rozsyłam w świat swój szeroki uśmiech! :D :D :D :D :D

wtorek, 13 marca 2012

Czasem trzeba się rozerwać...


... ale w znaczeniu mniej rozrywkowym.

To był bardzo pracowity miesiąc dla Fikimików. Ciężkie to przedwiośnie, ale czasem trzeba się rozlecieć na kawałki, by później móc złożyć się do kupy - w nową całość.
Pozdrowienia dla tych, którzy wiernie czekali na fikimikowy powrót.

poniedziałek, 13 lutego 2012

czwartek, 2 lutego 2012

Pamiętaj...


Bo inaczej skończycie jak mała wiewiórka o puszystym ogonku. 
Uważajcie na siebie w te mrozy. Buka nie wybacza rękawiczek noszonych w torbie.
 

wtorek, 31 stycznia 2012

Losowanie na ekranie

"Zielone różyczki brokułów mają więcej witaminy C niż pomarańcza, duże ilości wapnia, potasu i żelaza. Wspomagają ogólną odporność organizmu i działają antynowotworowo". 
Postanowiłam więc zafundować Wam brokułową kąpiel :)

Poniżej obszerna, dwu-i-pół-minutowa relacja z losowania (ho, ho, fikimikowe produkcje rozrastają się w czasie), podczas którego wyławiam zwycięzców z wirów brokułowej zupy.
Kto wie, może wyłowiłam właśnie Ciebie?

PS. Janusz zjadł zupę już po losowaniu i powiedział, że dobra. Może szczypta przypadku z celulozą jest dobrą przyprawą?

Ja już wiem

Moi Drodzy,
Póki co mały przedsmak - potrzymam Was jeszcze w niepewności.
Relacja z losownia oraz wyniki już lada chwila.

Poniżej widzicie losy piętnastu śmiałków, którzy przykładnie wsparli mnie swoją radą, za co jeszcze raz pięknie im dziękuję.
Najwięcej głosów oddaliście na Mirona (słownie sześć) i to On właśnie - jeśli wszystko dobrze się potoczy - wkrótce wyfrunie z drukarni.

poniedziałek, 30 stycznia 2012

Coś dla romantyków

Wielkimi krokami zbliża się to piękne święto. Jakżeż go nie uczcić?
Walę-tynki to Fikimik stworzony z myślą o wszystkich, co zaznali miłości: prawdziwych romantykach, destrukcyjnych kochankach i zakochanych na marne. 
Trzymajcie się.

Dziękuję!

Moi Drodzy,

dziękuję pięknie za wszystkie podpowiedzi i miłe słowa. Bardzo to wspierające.
Podliczam właśnie głosy i myślę o szczegółach dotyczących aktu losowania, które odbędzie się już dziś wieczór.
Póki co zdradzę tylko, że stanie się TO w mojej kuchni oraz, że będziecie mieli okazję obejrzeć wszystko na własne oczy :)
O wynikach poinformuję Was jutro.

Tymczasem ściskam i życzę powodzenia,

an


niedziela, 29 stycznia 2012

Fikuś Mikruś

 


W takie piękne styczniowe południe wszystko to pikuś.
A Fikusia Mikrusia zrobiłam z resztek mojego starego notesu. Wycisnełam go do cna :)


Przypominam o konkursie - jeszcze tylko kilka godzin!

środa, 25 stycznia 2012

Jest konkurs!



Halo halo? Jest tam kto? Mam dla Was niespodziankę.

Już wkrótce pierwszy Fikimik wyfrunie z drukarni. Ale zanim, to musi najpierw tam trafić i tego właśnie dotyczy konkurs. Liczę, że pomożecie mi wskazać który z Fikimików powinien dostąpić tego zaszczytu.

Bardzo proszę oddawanie głosów na wybrany notesik w komentarzach lub na profilu Facebookowym.
Spośród wszystkich nieanonimowych doradców wylosuję trzech szczęściarzy, do których trafi nic innego jak Fikimik właśnie. Konkurs zamykam w niedzielę 29 stycznia o 23:59. Więc trzeba się żwawo decydować.

Czekam na Wasze głosy i wskazówki, z pewnością będą dla mnie bardzo cenne.

sobota, 21 stycznia 2012

Miron poruszony



To była tylko kwestia czasu. Fikimik z Mironem z pocztówki wiszącej nad moim biurkiem po prostu musiał ujrzeć światło dzienne. A w tle Siekierki zaplątane w mat na odległość.

piątek, 6 stycznia 2012

Miło jest robić niespodzianki


A zbliżają się ku temu fantastyczne okazje.
Uświetnij rodzinne świętowanie 21 i 22 stycznia i zamów Fikimika dla swoich dziadków.
Na pewno uśmiechną się szerzej :)

środa, 4 stycznia 2012

Smutna historia



Dziś 84. rocznica urodzin Jana Lenicy. Pewien Ktoś napisał kiedyś, że fajniej jest obchodzić czyjąś rocznicę urodzin, niż śmierci. Zatem, idąc tym tropem, zapraszam do obejrzenia ku-pamięciowego fikimika stworzonego na podstawie mojej ulubionej serii rysunków tego autora. Oto pewna "Smutna historia".