niedziela, 30 października 2011
Na rower!
W słoneczne południa pod moim oknem pomyka ktoś taki i swoimi nóżkami
napędza moje własne wspomnienia o żółtym rowerze no name.
1 komentarz:
Grażyna Iłowiecka
27 stycznia 2012 10:13
super :))))
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
super :))))
OdpowiedzUsuń